Bez, lawenda i śliwka w łazience… Tak, chyba nie piszę w tym miesiącu o zbyt modnych kolorach. Prawdopodobnie odczuwam przesyt jedynymi słusznymi minimalistycznymi paletami barw.
Fioletowa łazienka – spójrz tylko. 🙂
via: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24
spróbuj znaleźć fioletowe słoneczniki – od razu łyknie, dzisiaj zdaje się sadziła (żółte)
Obawiam się, że bez dopalaczy fioletowych słoneczników nie znajdę. 😉
pokaż teściówce, może apgrejduje małą łazienkę 🙂 zwłaszcza to pierwsze się nadaje, z tą cementową(betonową?, cholera wie) fajową umywalką!
Ceramiczna Ci ona. Umywalka w sensie.
Teściówka zajęta jest apgrejdem ogrodu… Jest mocno sfokusowana, obawiam się, że słuchać będzie tylko w przypadku, kiedy napomknę coś o liliowych, ale kwiatach. 😉