Pokój dziecięcy – 12 MUST HAVE

pokoj-dzieciecy-must-have

kreska

Jeżeli sądzisz, że obowiązkowymi motywami pokoju dziecięcego są tapeta z Kubusiem Puchatkiem, domek lalki Barbie lub fosforyzujące plastikowe gwiazdki, to nie wiesz nic o życiu. Jedynym ratunkiem dla kogoś tak bardzo passé jest zapoznanie się z tym artykułem! Oto pokój dziecięcy i jego 12 must have. 🙂

kreska

1. Zanim przejdę do tego, co naprawdę na czasie, czuję się w obowiązku wspomnieć o kilku zabawkach, które są swego rodzaju ikonami i będą na miejscu zawsze, niezależnie od panujących mód. Autko w stylu retro, drewniany konik, oldskulowy domek dla lalek, stylizowany wózek i kuchenka – te motywy to pewniak.

pokoj-dzieciecy-must-have-2

pokoj-dzieciecy-must-have-3

pokoj-dzieciecy-must-have-33

pokoj-dzieciecy-must-have-4

pokoj-dzieciecy-must-have-5

2. Tipi to mus. Od pewnego czasu to obowiązkowe wyposażenie każdego szanującego się pokoju dziecięcego. Nie namiot, nie kartonowy domek, ale właśnie tipi. Dlaczego? Bo każde dziecko uwielbia skryjówy. Dlaczego właśnie tipi? Bo tak. Hough. Można kupić gotowe tipi, ale można je również wykonać samemu, praktycznie ze wszystkiego. W necie co drugie DIY to przepis właśnie na tipi.

pokoj-dzieciecy-must-have-6

pokoj-dzieciecy-must-have-7

pokoj-dzieciecy-must-have-9

pokoj-dzieciecy-must-have-8

3. Tablice rządzą. Pochwalenie się na blogu lub FB, że właśnie się kupiło farbę tablicową i przemalowało pół chaty jest niezwykle trendy. Tak od kilku lat jakoś jest to trendy, ale chrzanić detale… Ważne jest to, że tablice są po prostu fajne, a dzieci je lubią. Więc czemu nie.

pokoj-dzieciecy-must-have-10

pokoj-dzieciecy-must-have-11

pokoj-dzieciecy-must-have-12

pokoj-dzieciecy-must-have-13

4. Pompony. To w sumie żadna nowość, pompony wszelkiej maści wiszą w pokojach dzieci w każdym wieku od dobrych paru lat. Pompony się kupuje i robi się je samemu. Ze wszystkiego, z bibułą i tiulem na czele. Nie ukrywam, że je lubię, bo to fajna, tania, radosna i łatwo wymienialna dekoracja.

pokoj-dzieciecy-must-have-14

pokoj-dzieciecy-must-have-15

pokoj-dzieciecy-must-have-16

pokoj-dzieciecy-must-have-17

5. Podobnie jest z girlandami. Robi się je wszystkiego. We wszystkich kolorach, kształtach i wielkościach. Proporczyki, pomponiki, żołędzie, papierki, serwetki, tasiemki… Free your mind! And enjoy. 🙂

pokoj-dzieciecy-must-have-18

pokoj-dzieciecy-must-have-19

pokoj-dzieciecy-must-have-20

pokoj-dzieciecy-must-have-21

pokoj-dzieciecy-must-have-22

6. Trofea myśliwskie. Tak to sobie nazwijmy… Ostatnio to większy mus od tipi. Absolutny must have! Drogi rodzicu, nie rób więc siary, zaiwaniaj do piwnicy i szukaj tego poroża po dziadku! A jak już dawno sprzedane na allegro (zastanawiałeś się pewnie, co to za frajer skupuje takie rzeczy, co?), to zapraszam do robótek ręcznych. Zabawny w tym temacie jest fakt, że wystarczy sama idea poroża. 🙂

pokoj-dzieciecy-must-have-23

pokoj-dzieciecy-must-have-24

pokoj-dzieciecy-must-have-25

pokoj-dzieciecy-must-have-26

pokoj-dzieciecy-must-have-27

pokoj-dzieciecy-must-have-28

7. Budki dla ptaków. No urocze to takie, że zaraz się popłaczę… Budki były już kiedyś modne, później się uspokoiło, a od kilku miesięcy zapanowało jakieś szaleństwo i widać je wszędzie. Cute do bólu…

pokoj-dzieciecy-must-have-29

pokoj-dzieciecy-must-have-30

pokoj-dzieciecy-must-have-31

pokoj-dzieciecy-must-have-32

8. Litery… Małe, duże. Plastikowe, metalowe, drewniane, tekstylne. Literkowa dekoracja to najczęściej pierwsza litera imienia dziecka. Umieszcza się takową blisko łóżeczka. Czasami jest to całe imię potomka, czasami jakieś oryginalne słowo, na przykład LOVE. Żaden pokój niemowlęcy nie będzie modny bez tego elementu, więc ewentualny przyszły rodzicu – nie wzruszaj ramionami, lepiej staw czoło wymagającej rzeczywistości.

pokoj-dzieciecy-must-have-38

pokoj-dzieciecy-must-have-34

pokoj-dzieciecy-must-have-35

pokoj-dzieciecy-must-have-36

pokoj-dzieciecy-must-have-37

9. Chmurki nadal w modzie! Rządzą od jakiegoś już czasu i co istotne – w przeciwieństwie do innych modnych kształtów, takich jak gwiazdki czy romby, widać je nie tylko na ścianach, ale także na ubraniach, pościeli, dodatkach i wszelkiego rodzaju akcesoriach. Acha – ostatnio do chmurek dołączyły kropelki. Chmurka bez deszczyku, to taka nie na czasie chmurka.

pokoj-dzieciecy-must-have-39

pokoj-dzieciecy-must-have-40

pokoj-dzieciecy-must-have-41

pokoj-dzieciecy-must-have-42

10. Ciuchy, malowniczo wieszane tu i ówdzie… Zdecydowanie dziewczyńska dekoracja, ale całkiem urokliwa. Tutu sprawdzają się w tej roli świetnie! Ostrzegam jednak, że ten temat jest prosty tylko pozornie! To niebanalny czelyndż, albowiem nie zaimponujecie nikomu, jeżeli wykorzystacie byle jakie ciuchy – wskazane jest, by były to rzeczy od modnych aktualnie projektantów ubrań dziecięcych!

pokoj-dzieciecy-must-have-50

pokoj-dzieciecy-must-have-49pokoj-dzieciecy-must-have-48

11. Tapety. Kocham tapety, zachwycona więc jestem, że zawitały do dziecięcych pokoików. Jakie tapety? Tapety w chmurki oczywiście. Oraz w inne modne kształty. A inne modne kształty to: gwiazdki, trójkąty, romby, półksiężyce i motywy leśne.

pokoj-dzieciecy-must-have-43

pokoj-dzieciecy-must-have-44'

pokoj-dzieciecy-must-have-45

pokoj-dzieciecy-must-have-46

pokoj-dzieciecy-must-have-47

pokoj-dzieciecy-must-have-51

12. Printy. Tak właśnie: PRINTY. Inaczej się tego nie określa. Nie mam pojęcia dlaczego. Może słowo WYDRUK nie jest odpowiednio sexy. W każdym razie printy są bardzo na czasie, a już na pewno w pokoju niemowlęcym. Na owych obrazkach umieszcza się wszystkie wspomniane wcześniej modne motywy i obowiązkowo jakiś tekst. Najlepiej żeby to był miks literek i jakiegoś zwierzątka… Jakkolwiek to brzmi.

pokoj-dzieciecy-must-have-55

pokoj-dzieciecy-must-have-54

pokoj-dzieciecy-must-have-53

pokoj-dzieciecy-must-have-52

kreska

A teraz do roboty! Powodzenia. 🙂

kreska

pics via: 1, 2, 3, 45, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55

23 myśli nt. „Pokój dziecięcy – 12 MUST HAVE

    • Obawiam się, że nikt, poza osobą, która malowała ten pokój. 😉 Ostatecznie można wzornik farb przyłożyć do monitora, ale za diabła nie będzie to miarodajne. Na oko, wg systemu NCS, to może być na przykład S 0520-B30G (błękit), S 0520-Y10R (żółty) i S 2502-Y (popiel).

  1. Inspiracje na dziecięce pokoje piękne! Subtelność i klasa. Widać, że starannie wyselekcjonowane fotografie. Zakochałam się w półeczce, która przypomina domek, girlandach i tipi:) Sama w pokoju syna zawiesiłam ręcznie robiony wianek (są na stronie http://www.wiankizsercem.wordpress.com, e-mail). Uważam, że jest czymś nowym i oryginalnym w pokoju dziecięcym. Ładnie zdobi ściane nad łóżeczkiem.

    P.S. Inspiracje na kilka wieczorów- dziękuję:)

  2. Ubawiłam się! Linkuję bloga 🙂
    Do listy dodałabym jeszcze: regał expedit z ikei i mini wersja krzesła eames.
    A trend z porożami jednak trochę makabryczny, również w wersji z odciętymi głowami pluszaków.

    • Ach, żeby poopowiadać obszerniej, w temacie musiałoby być „50 Must have”. 😉 W Expedicie naturalnie musi być domek dla lalek! Natomiast mini krzesełka Eamsów to już wiesz, mocno wyrafinowany temat. I jakkolwiek temat wałkowany jest w świecie od dłuższego czasu, to na rodzimym gruncie jest mało znany. U nas jednak Ikea rządzi w strefie tak zwanego „playgroundu”. 🙂

  3. Wariacje na temat poroża świetne, retro zabawki też mi się strasznie podobają. W ogóle wszystko fajne 🙂 Zastanawia mnie jednak zawsze jedna rzecz – co w sytuacji, gdy biedne, nieodporne na wpływ reklam i wystaw sklepowych dziecko nie podzieli zachwytów rodzicielki i zażyczy sobie tapetę z barbie albo innego maszkarona …

    • Wtedy mamy problem. 🙂

      Moje młode nie jest jeszcze na etapie wtrącania się w wystrój pokoju, ale już z ubraniami jest gorzej… Co z tego, że najchętniej ubrałabym ją w ciuchy w rodzaju „Kids on the moon” itp, kiedy mała żąda tego, co mają koleżanki w przedszkolu, czyli różowych kiecek z Hello Kitty wprost ze straganu… Ciągle pracujemy nad kompromisami, czyli owszem Hello Kitty, ale na skarpetkach, owszem róż, ale tylko na bluzce, reszta na przykład szara. Ciężka to walka, ale wierzę, że w przypadku urządzania pokoju można zastosować podobną strategię. No, w każdym razie mam taką nadzieję, heh. 😉

    • Ha, ha. Też miałam mieszane uczucia. Całkiem długo. Groteską mi to wszystko trąciło. Teraz chyba mi się już opatrzyło i nawet zaczęło śmieszyć. 😉 No, w każdym razie w takich mniej realistycznych wydaniach.

      • haha, siedzę, paczę, rechoczę!
        jestem do przodu z: tablicami, chmurkami (tymi trendy, z kropelkami), proporczykami, pomponami, literami – i najbardziej z ciuchami porozrzucanymi po pokoju, chociaż niekoniecznie od projektantów 😉 no i nie tutu 😉
        Budki dla ptaszków jednakowoż sobie podaruję, stylowy wózek też – pacjent nie przeżyłby, kolegów przestałby zapraszać. Tipi musiałabym zrobić już rozmiarów 1:1, więc najczęściej w ogrodzie instalujemy; natomiast poroże – no kurna, robię poroże!!! Natychmiast, albo kupuję orginałkę przy następnym pchlim targu, który rozkłada się rzut beretem ode mnie raz na jakiś czas.

        • Miks i tutu to faktycznie nie za bardzo teges, ale to tipi (się kurka zmieści na nowych germańskich kwadratach przecie) plus poroże – koniecznie. 😉 Przyznam, że ja właśnie pracuję nad tipi, mam ambicję na jakieś szalone DIY. Ha!

          • do tipi kupiłam w castoramie długie bambusowe tyczki (no, oryginalnie były do ogrodowych proporczyków-girland, hłe, hłe), nie wiedziałam, że clio zmieści coś tak długiego, ale dało radę. i teraz sobie je wyciągamy czasami, jak nas najdzie w upał ochota na namiot 🙂

          • No właśnie coś ostatnio bambusa nie mają. Ale chyba i tak zostanę przy zwykłym drewnie, bo przy dynamice przemieszczania się JJ takie listwy wydają się mieć szanse na dłuższe życie…

Leave a Reply