Znacie tę mieszaninę zachwytu, podziwu i zazdrości, kiedy traficie na coś naprawdę fajnego, coś zrobionego przez kogoś innego? Ten mało elegancki miks uczuciowy towarzyszył mi, kiedy po raz pierwszy trafiłam na zdjęcie powyżej. Miau – ja chcę taką sypialnię! Grrrr – co za cholerny fuksiarz to projektował i co za bogaty gupek ma tę sypialnię na własność! No nic, przetrawiłam temat, ale chwilę później odkryłam prawdę i kopara mi opadła. Całkowicie. Totalnie.
To cudowne, eklektyczne, białe wnętrze z nowoczesnej wersji bajki o Królowej Śniegu nie istnieje naprawdę. Jest zero-jedynkowe, wirtualne. Powstało przy pomocy 3dsMax, Vray, MarvelousDesigner, Zbrush, AfterEffects, FrischluftLenscare, MagicBulletLooks i Premiere, a powołali je do życia Juraj Talcik i Veronika Demovicova.
Znacie tę mieszaninę zachwytu, podziwu i zazdrości, kiedy traficie na coś naprawdę fajnego, coś zrobionego przez kogoś innego…?
pics via: Behance