Dom w kościele – piękna, jasna przestrzeń, zabawa stylami, a jednocześnie szacunek dla starej architektury. Oto nowy dom pięcioosobowej rodziny z Chicago, USA, projektu Linc Thelen Design.
Ale takie rzeczy tylko w Stanach. Już kiedyś pisałam, o tutaj, o polskim podejściu do nadawaniu architekturze sakralnej nowych funkcji. Przeszkadzają w tym tak zwana tradycja, a przede wszystkim ludzka mentalność. To przez nie powoli niszczeje wiele pięknych budynków w całej Polsce, których władze kościoła katolickiego już nie chcą, ponieważ wolą inwestować w coś innego.
To co u nas nazwane by było profanacją, w Chicago określone zostało jako wspaniały pomysł, projekt wymagający, pełny wyzwań, ale kreujący cudowną przestrzeń. Dawny kościelny budynek to nowe miejsce do życia dla rodziny z trójką małych dzieci – pomieścił olbrzymią część dzienną z sufitem na wysokości prawie ośmiu metrów, siedem sypialni, sześć łazienek i mnóstwo dodatkowych pomieszczeń, które bez problemu stanowiłyby jeszcze jedno duże mieszkanie. Ale co najważniejsze, projekt z klasą spiął zastane elementy architektoniczne (jak na przykład stare okna z oryginalnymi witrażami) z nowoczesnym designem. Mądry i przemyślany eklektyzm, zero profanacji.
pics by Jim Tschetter, via lincthelendesign.com, HomeDSGN, ArchDaily
Tego typu projekty zawsze będą wzbudzały kontrowersje. Dobrze, że budynki sakralne nie niszczeją i potrafią dalej „żyć” w nowej roli.
Szkoda, że tak niewielka część z nich.
Bardzo ciekawy design, ciekawe zastosowane rozwiązania aczkolwiek w dalszym ciągu dużo kościelnych nawiązań. Architektonicznie- dzieło.
Pozdrawiam.
Bryła zostaje bryłą. 🙂